W zwiazku z nadal trwajacym (hurra :)) Czekoladowym Weekendem postanowilam przygotowac na obiad i zarazem deser te nalesniczki. Myslalam, ze moja rodzinka bedzie miala dosc slodkosci na dzisiaj, ale sie pomylilam...widac, ze czekoladzie nikt sie nie oprze :D
Ciasto nalesnikowe:
-20 dag maki pszennej
-2 jaja
-szklanka mleka
-200 ml najlepiej gazowanej wody mineralnej
-lyzeczka drobnego cukru ( najczesciej dodaje wanilinowy )
-szczypta soli
-tluszcz do smazenia
Make przesiac, mleko wymieszac z woda. Jaja zmiksowac na puszysta mase, dodac make i 3/4 mleka wymieszanego z woda. Zmiksowac lub dokladnie wymieszac, dodac cukier i sol.
Jezeli w ciescie sa grudki, najlepiej je przecedzic przez sitko.
Na rozgrzany tluszcz wlac niewielka ilosc ciasta i, obracajac patelnia, rozprowadzic je cienka warstwa...Tyle na temat ciasta ;)
Masa:
-srednia pomarancza
-100 ml smietanki
-15 dag luskanych orzechow wloskich
-15 dag czekolady mlecznej
Pomarancze dokladnie umyc, sparzyc, otrzec skorke. Nastepnie pokroic ja na cwiartki, wyjac miazsz, pokroic, zachowujac sok. Orzechy drobno posiekac. Czekolade polamac na kawalki, 3/4 porcji rozpuscic w kapieli wodnej, pozostala zetrzec na tarce. Plynna czekolade polaczyc ze smietanka, dodac orzechy i miazsz z pomaranczy, lekko podgrzac. Ciepla masa smarowac nalesniki i zwijac je w rulonik. Posypac starta czekolada i skorka pomaranczowa.
Smacznego!
ja na pewno bym się nie oparła
OdpowiedzUsuńtej czekoladzie
i tym naleśnikom
wyglądają cudnie
:-)
i smakuja wysmienicie...przynajmniej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNaleśniki uwielbiam. Te muszą być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie obiady :). Zjadłabym sobie jednego naleśniczka :)... Albo i dwa :)... Muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńPozdrówka i zapraszam do mnie :):
mysweets.blox.pl