Cos dla wielbicieli deserow czekoladowych-mocno czekoladowych- i orzechow... Pomimo tego, iz w skladzie jest caly sloiczek nutelli, torcik ten nie jest wcale bardzo slodki, a to za sprawa gorzkiej czekolady. Ja nastepnym razem zastapie ja mleczna ;) Latwe w wykonaniu i tak ladnie sie prezentuje.
Składniki:
-6 dużych jajek (osobno białka i żółtka)
-szczypta soli
-125 g miękkiego masła
-400 g Nutelli (1 słoiczek)
-1 łyżka Frangelico, rumu lub wody ( uzylam wody, bo tort jadly dzieci)
-100 g zmielonych orzechów laskowych
-100 g gorzkiej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej i ostudzonej
W dużej misce ubić na sztywno 6 białek ze szczyptą soli. W osobnym naczyniu ubić masło z nutellą, potem dodać do masy Frangelico (lub rum lub wodę), żółtka i zmielone orzechy, całość zmiksować. Wmieszać i zmiksować z czekoladą. Na końcu dodać ubite na sztywno białka, delikatnie wymieszać.
Ciasto wlać do tortownicy o średnicy 23 cm, wyłożonej papierem do pieczenia, piec około 40 minut w 180ºC.
Polewa:
-100 g orzechów laskowych, obranych
-125 ml kremówki
-1 łyżka Frangelico, rumu lub wody
-125 g gorzkiej czekolady
-125 ml kremówki
-1 łyżka Frangelico, rumu lub wody
-125 g gorzkiej czekolady
Orzechy podpiec na patelni, często mieszając, by się nie przypaliły. Ochłodzić przed wrzuceniem na polewę (koniecznie!).
W garnuszku podgrzać lekko kremówkę z Frangelico i czekoladą, mieszając. Jeśli tylko czekolada się roztopi, natychmiast ściągnąć z palnika i dalej mieszać, do otrzymania gładkiej polewy.
Na ostudzone ciasto wylać polewę, przyozdobić orzechami.
Smacznego :)
przepis ustrzelony na blogu Moje wypieki
Też kiedyś prawie zrobiłam to ciasto, ale jakoś tak się porobiło, że plany się posypały i go nie upiekłam (jeszcze) :))...
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda cudnie :)! Mooocno czekoladowe, z orzechami... Pycha ;)!
Ps. Dodaję Twojego bloga do zakładek i będę częściej zaglądać :). Pozdrawiam i zapraszam do mnie (mysweets.blox.pl).
witam :-) juz dodaje Twoj blog do listy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Witaj , a czy ten przepis to na pewno bez maki jest ? Jeszcze tajiego nie robilem a wyglada cudnie i mam na takie ciacho ochote :=).Zapraszam do siebie na sylburskiblog
OdpowiedzUsuńwitaj calvado :) w przepisie nie ma maki, tez wczesniej takie nie probowalam, ale warto :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam